Jan Herman Jan Herman
366
BLOG

Niech mówią…

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 5

… że Polska jest w ruinie, albo że Polska roi się zielono-wyspowo. Niech mówią, że demokracja w Polsce wciągnięta została w czeluść albo topiel, albo niech mówią, że ma się dobrze, a nawet lepiej, i dobrze jej tak. Niech mówią, że mnożą się i pogłębiają wykluczenia – albo że wszystkie poważne badania wskazują na podwyższające się poziomy-standardy życia każdego z osobna i wszystkich naraz. Niech mówią, że błąkamy się między szklanymi szybami, za którymi wyłożono niedostępne dla przeciętniaka dobra i możliwości – albo niech mówią, że narzekanie to słabość, trzeba myśleć pozytywnie, inwestować w siebie, wybierać „jutro”.

…niech mówią…

Ale wcześniej niech mi wyjaśnią to, co jest tak oczywiste, że aż jedni i drudzy przechodzą nad tym do porządku dziennego, nie zauważając.

IMADŁO ustrojowe – to setki i tysiące regulacji, instytucji, procedur, przepisów, praw i obowiązków, certyfikatów, dopuszczeń, wtajemniczeń, norm, standardów, algorytmów – które otumaniają i powalają człowieka, drobiazgowo wnikają w jego aktywność publiczną, ale też w prywatną i osobisto-intymną.

YUMADŁO – to przemożne rozwiązania systemowo-ustrojowe, będące „własnością” międzynarodowych porozumień zawieranych z wątpliwego upoważnienia społecznego, raczej pozostających w „obrocie dyplomatyczno-międzyrządowym”, a które wyjmują spod naszej kontroli wszelkie Budżety (tworzone przymusowo naszym kosztem) .

Tych dwóch fenomenów kulturowo-cywilizacyjnych, wszechobecnych i wszechwładnych – nie da się ani podważyć: są oczywiste, są obecne w działaniach, przemówieniach i dokumentach.

Niech ci którzy psioczą i ci którzy głoszą „brawo” – wyjaśnią mi, czy to jest coś, co rozumiemy jako Rynek, Demokracja, Obywatelstwo, Samorządność.

Będę słuchał uważnie i z domniemaniem, że mówią szczerze, z wielkim ładunkiem dobrej woli.

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka