Jan Herman Jan Herman
216
BLOG

Modelowanie plastelinowe albo sprężyste

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 1

Doceniając trud i geniusz twórców najrozmaitszych podręcznikowych makroekonomicznych modeli wzrostu czy kapitału (do klasyki należą takie jak Quesnay’a[1], Smitha[2], Marksa[3], Harroda[4], Domara, Cobba[5]-Douglassa, Solowa[6], Samuelsona[7], Kaleckiego[8], Keynesa[9], Rostowa[10], itd.) – niezbyt się nimi ekscytuję, choć są ponętne. Są to bowiem modele sporządzane w paradygmacie „technicznym”, czyli poszukujące źródła nadwyżki bilansowej, generatora zysku albo stabilizatora równowagi. Są konstrukcjami w formule maszynki do bezpiecznego robienia pieniędzy dla decydenta. Są również modelami sprężystymi, czyli takimi, w których zależności są statystycznie bardzo prawdopodobne, ze skłonnością do stochastyczności[11]  w miarę doskonalenia modelu.

Modelowanie sprężyste zakłada, że dotyczące materii prawo Nambu[12]-Goto[13] (opisujące tzw. działanie w teorii strun, fizyka) obowiązuje również w ekonomii. Że wszystko ze wszystkim jest tak powiązane, do tego z minimalnym „luzem”, iż działają też mechanizmy chaosu (duża furkacyjna[14] wrażliwość efektów na dowolnie małe zaburzenie parametrów): cokolwiek zrobisz tu i teraz – skutkuje tam i potem w sposób dający się obliczyć, jeśli tylko znajdzie się odpowiednie dane i odpowiednie narzędzie badawcze. Takie podejście jest podobne szukaniu „teorii wszystkiego”, „świętego graala”, „kamienia filozoficznego”. Zakłada, że wszystko co badamy jest zaklęte w jakimś wszechogarniającym przepisie. Modelowanie sprężyste „zarządzane” jest w formule procedury[15], wymagającej bycia  „profi”.

Modelowanie plastelinowe zakłada, że możliwe są rozmaite zmiany parametrów lokalnych i generalnych, które nie skutkują dalszymi zmianami, innych parametrów. Że świat nie jest połączony jedną wspólną synergią, tylko w jego rozmaitych niszach, aspektach, wymiarach mogą zachodzić zmiany i procesy w zupełnie abstrahujących od siebie formułach. Kiedy chcemy coś plastelinowego przetworzyć – nie musimy koniecznie liczyć się ze skutkami takiego przekształcenia w każdym zakątku rzeczywistości, tylko zakładamy, że w jakiejś „odległości” od zmian dokonywanych przez nas – są one niezauważalne. Tak jak Europejczyka niewiele poruszają sprawy na południowym zachodzie Australii. Modelowanie plastelinowe „zarządzane” jest w formule blicolage[16], inaczej: „rękodzieła”.

Dobrym przyczynkiem „myślenia plastelinowego” są choćby granice państw, albo wydzielone sądowo-własnościowo podmioty gospodarujące (entity). Podkreślmy, że propozycja plastelinowa nie przeczy sprężystej, po prostu jest równoległa.

Jeszcze lepszym powodem, by poszukiwać plastelinowych formuł modelowania gospodarczego jest rosnąca w całym świecie skłonność decydentów do gamblingu[17]: grają publicznymi, wielkimi dobrami, wartościami i możliwościami, przegraną obciążając tzw. ogół, a w przypadku (rzadkiej) wygranej – pobierają „należne” tantiemy i premie oraz awanse.

 

*             *             *

Zakładam, że podstawowym celem gospodarczym, wywiedzionym z czasów przedludzkich, jest Zaspokojenie[18] (patrz: „Pierwsze słowa adepta ekonomii”, TUTAJ). A że owo Zaspokojenie – przy zachowaniu umiaru i harmonii w gospodarowaniu – oscyluje wokół Satysfakcji – właśnie ona będzie w modelu zmienną objaśnianą, czyli taką, dla której będziemy szukać przyczyn, mających na nią wpływ. Oznaczę Zaspokojenie-Satysfakcję literą „F”.

  1. Zaspokojenie jednostkowe oznaczmy QP (quench of personal);
  2. Zaspokojenie konstelacji oznaczmy QC (quench of constellation);
  3. Zaspokojenie całej społeczności gospodarującej oznaczmy QG (quench of general);

Niech „z tyłu głowy” tkwi w nas pamięć, że Zaspokojenie „powinno” oscylować wokół Satysfakcji, najlepiej niewiele od niej odbiegając.

Zaspokojenie jednostkowe QP jest każdorazowo inicjowane przez jednostkę, która chce się zaspokoić. Ma ona następujące możliwości :

I.Dać społeczności, z której Puli Dobrobytu będzie czerpać, coś wzbogacającego tę Pulę (np. pracę społecznie użyteczną) – PIU (personal income by usability);

II.Wpisać się w dopuszczalne w tej społeczności mechanizmy „przydziału” (zachowywać się budżetowo: biorę bo mam prawo) – PIB (personal income by budget);

III.Czerpać ze Społecznej Puli Dobrobytu z ominięciem zaakceptowanych przez społeczność reguł (np. na drodze przestępstw czy podstępów) – PIC (personal income by criminal);

Otrzymujemy pierwszy z trzech wzorów:

QP = PIU + PIB + PIC

Zaspokojenie konstelacji (rodziny, sąsiedztwa, organizacji, firmy, wspólnoty, korporacji) jest każdorazowo inicjowane przez jej zarząd (jednoosobowy lub kolegialny albo kolektywny), co do spraw czysto gospodarczych dorzuca jeszcze wymiar polityczny w postaci samorządności. Mamy zatem kilka na to sposobów:

IV.Samorząd daje do przestrzeni samorządów cenny wkład, może zatem zasłużyć na godziwe wynagrodzenie-rekompensatę – CIU (collective income by usability);

V.Samorząd może się „pozycjonować” pośród innych, licząc na to, że jego wynagrodzenie będzie większe niż rzeczywiste zasługi w przestrzeni samorządów – CIB (collective income by budget);

VI.Samorząd może działać po zbójecku wobec innych, będąc dla przestrzeni samorządów rozbójnikiem – CID (collecctive income by depredation);

Otrzymujemy drugi z trzech wzorów:

QC = CIU + CIB + CID

Zaspokojenie ogółu (zamkniętego np. w formule granic państwowych, regionalnych) jest inicjowane przez Ultragospodarkę (administracja, infrastruktura, walory, polityka), a współcześnie wprost przez Państwo zagnieżdżone w Ultragospodarce niczym jemioła (będę mówił: Megadecydent). Mamy na to kilka sposobów:

VII.Megadecydent usprawnia Ultragospodarkę, by mnożnikowanie w dowolnych zakątkach gospodarki rosło – GIM (general income by multiplication);

  1. Megadecydent porzuca troskę o całość gospodarki, drenując z niej możliwie największą dań (np. podatki) – GIB (general income by budget);

IX.Megadecydent działa wobec kraju i ludności jak okupant, stając ponad prawem i obyczajem, łupi wszystkich i wszystko – GID (general income by depredation);

Otrzymujemy trzeci z trzech wzorów:

QG = GIM + GIB + GID

Jeśli przyjmujemy oddolny, jednostkowy punkt widzenia procesów gospodarczych, powinniśmy wprowadzić do modelu trzy indeksy :

  1. Indeks samorządowy (niemal każda jednostka, gospodarując jednostkowo, jest jednocześnie członkiem, trybem jakiejś konstelacji) – XC;
  2. Indeks generalny (każda konstelacja jest uczestnikiem „rynku” generalnego, ogólnospołecznego) – XG;
  3. Indeks warstwowy (czyli taki, który łącznie wskazuje, jak uczestnictwo jednostki w społeczeństwie wzmacnia jej dochód jednostkowy: stratum index) – XS = XC x XG;

Indeksy nie muszą być dodatnie, o czym poniżej.

Zatem czwarty, niemal ostateczny wzór opisujący jednostkę na tle Gospodarki to:

QP = (PIU + PIB + PIC) x XS

 

Jest oczywiste, że ekonomia podręcznikowa (zwłaszcza makroekonomia, esencja myślenia sprężysto-strunowego) zakłada, że istnieją tylko te chwalebne sposoby osiągania dochodu, wynikające z jak najbardziej sumiennie pojętego społecznego podziału pracy. Gdyby tak było rzeczywiście, najbardziej z poprawnych wzorów wyglądałby następująco:

QP = (PIU + CIU + GIM) x XS

/dochód osoby zależy od jej rzetelności w pracy, sprawności jego kolektywu i sprawności Centrum/

I tego uczy sprężynowy elementarz każdego adepta ekonomii, począwszy od kursów szkolących buchalterów skończywszy na prestiżowych uczelniach ekonomicznych. Jest to – przynajmniej współcześnie – oczywiste nieporozumienie, jeśli nie bzdura.

Przedstawmy to w tabeli A:

 

PODMIOT

 

 

MODEL TEORETYCZNY

 

 

MODEL EKSPERCKI

 

 

OPIS-UWAGI

 

JEDNOSTKA

QP = (PIU + PIB + PIC) x XS

 

QP = (PIU + PIB + PIC) x XS

 

Przeciętna jednostka najczęściej równomiernie dzieli swoje starania między rzetelną pracę, uzyskanie premii, tantiem, przywilejów nie związanych bezpośrednio z pracą oraz korzyści niedozwolone prawem czy obyczajem, jednocześnie nie ma wpływu na to, jak funkcjonuje „jej” konstelacja i cała gospodarka

KONSTELACJA

QC = (CIU + CIB + CID) x XG

 

QC = (CIB + CID)

x XG

 

Znakomita większość konstelacji nie stara się zaspokoić rynku, tylko uzyskać „należne” premie, tantiemy i przywileje oraz korzyści niedozwolone, jednocześnie te, którym ta gra idzie słabo, nie mają wpływu na to, jak funkcjonuje gospodarka

OGÓŁ

QG = GIM + GIB + GID

 

QG = GIB + GID

 

Tendencja współczesnych procesów decyzyjnych Państwa (organów, służb, urzędów) zmierza do poniechania starań o rozwój całej gospodarki, skupienia się na maksymalizacji budżetów (niezależnie od koniunktury) i na czerpaniu nomenklaturowych korzyści niedozwolonych (kumoterstwo, korupcja, rekiet,  przekrzywione prawa)

 

 

 

 

 

Tabela zawiera surową ocenę zarówno jednostek gospodarujących, jak też zarządów konstelacji i Państwa, czyli Decydentów.

Ostateczny wzór zaspokojenia personalnego

Zmierzamy do modelu, który możnaby uznać za ostateczny, jeśli zostanie pozytywnie zweryfikowany w procesach estymacyjnych[19].

W powyższym modelu brakuje wniosków dotyczących SYNERGII oraz RYZYKA.

Opisując problemy Synergii wprowadzę operacyjne pojęcie (używam go mniej-więcej od 15 lat) Syndromu (i, odpowiednio, Anadromu). Traktuję Syndrom jako wynik działania matematycznego polegającego na złożeniu. Nie jest to działanie arytmetyczne, nie każde złożenie daje Syndrom, choć każde rozłożenie daje Anadrom. Na przykład samochód można złożyć wyłącznie z konkretnego zestawu elementów montażowych, ale nawet uszkodzony i niepełnosprawny samochód po rozłożeniu dale zbiór „części zamiennych”.

Tabela B

Dodawanie ->

Suma

Odejmowanie ->

Różnica

Mnożenie ->

Iloczyn

Dzielenie ->

Iloraz

Potęgowanie ->

Potęga

Pierwiastkowanie ->

Pierwiastek

… inne działania algebraiczne …

Składanie

Syndrom

Rozkładanie

Anadrom

 

Otóż to, co zwykło się w ekonomii sprężynowej-strunowej nazywać dochodem, kapitałem, wzrostem, zyskiem, produkcją – to w rzeczywistości są syndromy (lub ich karykatury pozbawione synergii, jak samochód złożony z nie-pasujących elementów: karykaturalne są przede wszystkim tendencyjne statystyki, za pomocą których kreuje się obraz gospodarki zupełnie odmienny od rzeczywistego).

Na Ryzyko – dla dowolnego podmiotu gospodarującego- składa się zarówno różnica postaw gospodarczych podmiotów gospodarujących (jednostka, konstelacja, państwo), uwidoczniona w tabeli A, jak też ryzyko operacyjne odzwierciedlające ogólny poziom kultury gospodarowania, no i ryzyko związane z czynnikami obiektywnymi, losowymi i decyzyjnymi (np. katastrofa, stan wojenny, nagłe wdrożenia substytutu kluczowego dobra, radykalna zmiana prawa gospodarczego).

Zatem tabela C jest – w moim przekonaniu – ostatecznym modelem gospodarki – do estymacji:

JEDNOSTKA

QP = (PIU + PIB + PIC) x XS x R

KONSTELACJA

QC = (CIB + CID)

x XG x R

OGÓŁ

QG = GIB + GID x R

 

Ryzyko R – to oddzielna dziedzina badawcza, jej prezentacja wykracza poza treść niniejszego opracowania. Najprostsza definicja ryzyka gospodarczego mówi, iż jest to możliwość wystąpienia zdarzeń, mających w konsekwencji negatywny wpływ na wynik działalności lub mówiąc jeszcze prościej niebezpieczeństwo poniesienia straty. Definicje takie zwracają uwagę tylko na jedną stronę zjawiska ryzyka, należałoby je więc zmodyfikować definiując ryzyko jako niebezpieczeństwo nie zrealizowania celu założonego w momencie podejmowania decyzji. Ryzyko to mierzalne prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia o cechach innych niż zdarzenie oczekiwane i wpływającego w sposób bezpośredni lub pośredni na odchylenie wartości docelowej od poziomu zakładanego.

Dodajmy, że w języku angielskim pojęcie Ryzyka dotyczy zarówno nadzwyczajnego niepowodzenia, jak też nadzwyczajnego sukcesu.

Dla porządku przytoczę tu znaleziony w internecie katalog ewentualnych ryzyk, które warto analizować w działalności gospodarczej:

Typy ryzyka

  • Ryzyko właściwe - funkcjonujące na zasadach prawa wielkich liczb
  • Ryzyko subiektywne - związane z indywidualną niedoskonałością człowieka, subiektywnie oceniającego prawdopodobieństwo wystąpienia określonych zjawisk
  • Ryzyko obiektywne - będące formą absolutną niepewności, związane z niemożnością przewidzenia rozwoju niektórych zjawisk

W działalności gospodarczej istotne znaczenie ma rozróżnienia ryzyka na: ryzyko finansowe i ryzyko niefinansowe. Mimo, że obie grupy ryzyka wpływają na wyniki finansowe podmiotu gospodarczego to przy ryzyku finansowym jest to wpływ bezpośredni, natomiast przy ryzyku niefinansowym wpływ pośredni. Oczywiście jest to podział bardzo ogólny, kolejne bardziej uszczegółowione obszary ryzyka identyfikuje się w firmie w zależności od specyfiki prowadzonej działalności.

W szczególności wyróżnić możemy:

Ryzyko handlowe – ryzyko wynikające bezpośrednio z prowadzonej działalności handlowej. Składa się na nie:

  • ryzyko płynności - konieczność dopasowania terminów zapadalności aktywów i pasywów,
  • ryzyko kredytowe, związane z nie wywiązywaniem się kontrahentów z zobowiązań wobec przedsiębiorstwa. Obecnie ponad 80% handlu światowego prowadzi się z odroczonym terminem płatności. Długość okresu kredytu kupieckiego zależy od rodzaju towaru. Dla towarów konsumpcyjnych jest najkrótszy (ok. 30 dni), na drugim biegunie są dobra inwestycyjne, gdzie termin płatności zaczyna się od roku wzwyż. Z uwagi na coraz większą walkę konkurencyjną firmy, walcząc o klienta, będą te terminy coraz bardziej wydłużały.

Ryzyko rynkowe – dotyczy prawdopodobieństwa zmian wartości instrumentów rynkowych, którego szczególnymi przykładami są:

  • ryzyko stopy procentowej, wynika z uzależnienia wartości części aktywów i pasywów od zmian stóp procentowych (np. kredyt oparty o zmienną stopę procentową).
  • ryzyko walutowe, związane z posiadaniem otwartej pozycji walutowej.

Uwzględniając specyfikę działalności firmy możemy także spotkać się z ryzykiem rynkowym o pośrednim wpływie na wyniki finansowe firmy tj. ryzykiem zasobów, ryzykiem zmian cen, ryzyko koniunkturalne, ryzyko technologiczne.

Ryzyko gospodarcze – związane jest z możliwością zmiany polityki gospodarczej kraju, przepisów prawnych dotyczących np. prawa podatkowego lub dewizowego.

  • Ryzyko inwestycyjne,  
  • Ryzyko finansowe,
  • Ryzyko ubezpieczeniowe,
  • Ryzyko w projektach informatycznych

Resume:

Naczelnym przesłaniem – zarazem najbardziej pobieżnie tu omówionym – jest rozróżnienie między podręcznikową ekonomią, którą nazywam sprężystą-strunową oraz ekonomią plastelinową, równoległą do tej pierwszej i niezbędną, komplementarną.

Zupełnie inaczej w gospodarce funkcjonuje jednostka, inaczej rozmaite ludzkie konstelacje (zarządy), a jeszcze inaczej całość gospodarki (Centrum decyzyjne).

Najbardziej ogólna tendencja jest taka, że wzrasta egoizm i partykularyzm w gospodarowaniu, co każdemu gospodarującemu zawęża optykę-horyzont wyboru działań.

W domyśle – niezbędna dla ekonomii (teorii) i gospodarki (praktyki) jest debata o Racjach, Zasadach i Paradygmatach- jeśli chcemy uniknąć zapaści totalnej.

 

 

[1] Twórca konceptu „tablic ekonomicznych”, pokazujących zgrubnie strukturę społeczno-gospodarczą;

[2] Adam Smith, etyk uważany za ojca ekonomii naukowej, współczesnej;

[3] Karol Marks, filozof i ideolog rewolucji proletariackiej, autor równań reprodukcji gospodarczej;

[4] Roy Forbes Harrod, autor modelu gospodarki zrównoważonej, wspólnie z Evsey’em Domarem;

[5] Charles Cobb, wraz z Paulem Douglasem testował tzw. funkcję produkcji Knuta Wicksela;

[6] Robert Solow, analityk rynku, twórca modelu wzrostu;

[7] Paul Samuelson, analityk, współtwórca tzw. teorii dobrobytu;

[8] Michał Kalecki, autor modelu „przekuwania” gospodarki z jednego na drugi poziom wydajności;

[9] John Maynard Keynes, twórca modeli i doradca ekonomiczny, ma wielu naśladowców (tzw. szkoła);

[10] Walt Rostow, twórca konceptu dojrzewania gospodarki poprzez stadia;

[11] Stochastyczność definiuje się jako „uzależnienie od przypadku”: w moim wyobrażeniu uzupełniam to pojęcie o spostrzeżenie, że

[12] Yoichiro Nambu, fizyk;

[13] Tetsuo Goto, fizyk;

[14] Furkacja, zróżnicowanie ciągów, programów, formuł, wątków, klas, sekcji, wydziałów, kierunków, we wszelkich wyobrażalnych dziedzinach (np. bifurkacja – rozdwojenie, dwuwariantowość, polifurkacja – wielkie zróżnicowanie);

[15] Procedura, pakiet algorytmów, wariantowane kaskady-sekwencje czynności i działań;

[16] Bricolage – francuskie określenie łączące w sobie wyobrażenie „złotej rączki” i zarazem „majster-klepki”;

[17] Gambling, gra hazardowa, ryzykowna, z niemal pewnością przegranej, ale o porażająco dużej wygranej w przypadku wygranej;

[18] Zauważmy jeszcze raz, że „sprężyste” modele jako zmienną objaśnianą (tą, którą się bada, od czego zależy), definiują z punktu widzenia decydenta gospodarczego, dużego lub małego: dochód, wzrost, sprzedaż, zysk, kapitał, produkcja. Tej „odgórności” przeciwstawia się „plastelinowe” Zaspokojenie: kiedy nasze starania są nastawione na dochód, wzrost, sprzedaż, zysk, kapitał, produkcję – w podtekście zakładamy, że może się zdarzyć osiągnięcie założonego wskaźnika-parametru, ale nie ma zaspokojenia (współcześnie jest to „nienormalna norma”). Dlatego Zaspokojenie uważam za użyteczniejsze do modelowania procesów gospodarczych;

[19] Za Pedią: estymacja to dział wnioskowania statystycznego będący zbiorem metod pozwalających na uogólnianie wyników badania próby losowej na nieznaną postać i parametry rozkładu zmiennej losowej całej populacji oraz szacowanie błędów wynikających z tego uogólnienia. Wyrażenie nieznana postać jest kluczem do odróżnienia estymacji od drugiego działu wnioskowania statystycznego, jakim jest weryfikacja hipotez statystycznych, w którym najpierw stawiamy przypuszczenia na temat rozkładu, a następnie sprawdzamy ich poprawność;

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka