Jan Herman Jan Herman
486
BLOG

Minimalny Grosz i dlaczego

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 37

Wokół Minimalnego Dochodu Gwarantowanego (w Europie znanego pod nazwą Unconditional Basic Income[1]) narosło wiele złych i dobrych mitów oraz jeszcze więcej interpretacji.

Uzasadnienie dla Minimalnego Grosza jest dwuliniowe:

  1. Humanizm[2];
  2. Cywilizacyjna efektywność gospodarowania[3];

Najgłębszym z możliwych podłoży humanizmu jest zasada: nikt nie cierpi i nie umiera i nie traci wolności z powodów innych niż naturalne. Tym różnimy się od gatunków przedludzkich: w świecie tych gatunków porzuca się rannych i chorych (nie zawsze), przegania się niepokornych i wykluczonych (nie zawsze), dokonuje się ekonomicznej selekcji (walka o byt-przetrwanie). Człowiek buduje swoją humanistyczną tożsamość rozbudowując społeczne instalacje w dziedzinie ochrony zdrowia, opieki społecznej, solidaryzmu ubezpieczeniowego, ograniczania praktyk monopolistycznych, pacyfizmu, bezpieczeństwa publicznego. Człowiek ukuł – nieznane u innych gatunków – pojęcia godności osobistej, praw człowieka, obywatelstwa, godnego poziomu życia.

Najmniej Człowiek skupia się na wciąż-od-nowa odbudowywaniu swojego człowieczeństwa w obszarze psycho-mentalnym, stąd następują u Ludzkości fale „zezwierzęcenia”, kiedy to znajduje się rozliczne powody, dla których zawiesza się lub wycisza rozmaite elementy człowieczeństwa: kara śmierci, więzienia, odmowa środków do życia, bezdomność, odmowa leczenia i profilaktyki, niewolnictwo „pure”, niewolnictwo pracy, rugowanie z obszaru zatrudnienia.

Cywilizacyjna efektywność gospodarowania, wynikająca z nagromadzonych osiągnięć naukowo-technicznych i kultury gospodarowania, jest tak wielka, że jakikolwiek obszar widomego wykluczenia musi być pojmowany wyłącznie jako patologia. Ludzkość zdefiniowała liczne indeksy dostatku i bezpieczeństwa oraz wolności-swobód (lub braku dostatku i bezpieczeństwa oraz wolności-swobód), a samo istnienie tych indeksów dowodzi, że nie potrafimy sobie znaleźć stadnego, zbiorowego optimum gospodarczego i społecznego. Nie mówiąc już o faktycznych społeczno-ekonomicznych obszarach „pod-standardowych” (wykluczenia).

 

*             *             *

We wszelkich rozważaniach na temat wykluczenia, godności, itd., itp. małą uwagę poświęca się idei spożycia zbiorowego[4], znanej wszystkim gatunkom roślin, zwierząt i organizmów żywych najbardziej pierwotnych. Mam w pamięci swój spór przed laty z jednym z obecnych liderów SLD: on powiadał: bogaćmy się, a kraj będzie dostatni naszym bogactwem, ja zaś w odpowiedzi oponowałem: ubogacajmy kraj i twórzmy zbiorowe instalacje powszechnego dostępu, wtedy każdy się „załapie”. W tym sporze tkwi – mniemam – cała różnica między zawieszeniem humanizmu (mój adwersarz) a trwaniem przy nim (ja). Ekonomiści kpią ze statystyki: ja mam 100, a ty masz 10, więc średnio obaj mamy po 55. Mój adwersarz jest esencjalnym nosicielem sensu tej kpiny: on się wzbogaci (fakt, jest zamożny), a pozostałych będzie pocieszał, że statystycznie im też wzrosło, choć realnie zmalało.

Konsumpcja zbiorowa eliminuje u korzeni groźbę myślenia reprezentowanego przez mojego adwersarza. Pod internetowym adresem „Co to znaczy” znajduję dobre określenie: spożycie zbiorowe oznacza zużycie dóbr dla zaspokojenia wspólnych potrzeb społeczeństwa m.in. potrzeb w zakresie bezpieczeństwa, obrony narodowej, edukacji, służby zdrowia, administracji publicznej. Spożycie zbiorowe realizowane jest w drodze zakupów towarów i usług przez instytucje państwowe. Wzrost spożycia zbiorowego oznacza wzrost wydatków sektora publicznego. Spożycie zbiorowe jest kategorią Systemu Rachunków Narodowych. Stanowi ono część popytu krajowego, czyli tej części produkcji, która jest zużywana w kraju. Spożycie zbiorowe jest elementem tzw. równania podziału PKB, czyli formuły pokazującej ostateczny podział wytworzonej w kraju produkcji pomiędzy różne rodzaje popytu, a więc jej ostateczne zużycie. Spożycie zbiorowe finansowane jest głównie z podatków płaconych przez przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe na rzecz państwa. Dynamika spożycia zbiorowego podlega - zazwyczaj - stosunkowo umiarkowanym wahaniom w porównaniu z innymi składowymi popytu krajowego, eksportu i importu.

Minimalny Grosz, wbrew szydercom i siewcom obaw – uwzględniwszy spożycie zbiorowe – niesie z sobą nadzieję na humanizm nie tylko ten objawiający się solidarnym wsparciem tych, którzy sobie nie ze wszystkim radzą, ale też porządkuje rynek pracy, eliminując z niego pracodawców i „przedsiębiorców” nastawionych na bezwzględną eksploatację pracowników i klientów pozostających w sytuacjach przymusowych.

PS

Z największą pokorą i wdzięcznością przyjmuję i wstawiam tutaj komentarz Roberto Cobas Avivar. Oto on

 

Gwoli uściślenia idei BDP należy podkreślić, iż Minimalny Dochód Gwarantowany MDG, to nie to samo, co Bezwarunkowy Dochód Podstawowy BDP. Różnica nie jest bynajmniej semantyczna, jest koncepcyjnie ZASADNICZA . By sie nie rozwodzić tu nad sednem tej różnicy, powiem tak: BDP nie jest minimalny, jest podstawowy. BDP nie jest gwarantowany, jest bezwarunkowy. BDP jest uniwersalnym, powszechnym dochodem społecznym, a nie dochodem w rozrachunku ekonomicznym. BDP jest wartością ekonomii społecznej, a MDG watością ekonomii liberalnej. BDP jest warunkiem emancypacji jednostki od władzy kapitału, a MDG warunkiem dalszego uzaleznienia jednostki od władzy kapitału. BDP jest warunkiem wolności od rynku pracy, a MDG jest warunkiem podległości wobec rynku pracy. BDP sprzyja pełnemu zatrudnieniu się człowieka, czyli likwidacji bezrobocia, a MDG sprzyja niepełnemu zatrudnieniu, czyli istnieniu armii bezrobotnych.

Więcej: http://publications.webnode.com/news/minimalny-grosz-i-dlaczego/
 


[1] Nazwa modelu jest różna w zależności od państwa i okresu powstania: w USA jest znany głównie pod nazwą Basic Income Guarantee (BIG), pilotażowy projekt w Namibii został nazwany Basic Income Grant (BIG), w Związku Radzieckim zwano go гарантированный минимум (Gwarantowane Minimum), w Australii, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Nowej Zelandii w latach 20. XX w. podobne koncepcje nazywano Social Credit, w krajach niemieckojęzycznych używa się określeń (bedingungsloses) Grundeinkommen, SozialdividendeExistenzgeld, oraz, z pewnymi ograniczeniami,Bürgergeld, w 2013 powstała Europejska Inicjatywa Obywatelska na rzecz Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego (Unconditional Basic Income), w Polsce ideę bezwarunkowego dochodu podstawowego promują Stowarzyszenie Dom Wszystkich Polska i Ryszard Kalisz, wcześniej Nowa Lewica Piotra Ikonowicza, do rozważanych w Niemczech modeli bezwarunkowego dochodu podstawowego należą np. Solidarisches Bürgergeld (model Dietera Althausa,  Althaus-Modell), model Ulmera (Ulmer Modell) i model Götza Wernera (Götz Modell), będący podstawą inicjatywy Unternimm die Zukunft (Weź przyszłość w swoje ręce). W Szwajcarii powstaje inicjatywa dochodu podstawowego będąca rodzajem BDP. Inne spotykane określenia to: premia państwowa, dywidenda narodowa, dywidenda socjalna, wynagrodzenie obywatelskie, dochód obywatelski, grant powszechny, dochód podstawowy (por: Pedia);

[2] W szerokim sensie: antropocentryczna postawa intelektualna i moralna, wyrażającej się troską o potrzeby, szczęście, godność i swobodny rozwój człowieka (Pedia);

[3] Gospodarowanie (działalność ludzka, indywidualna i zbiorowa, która prowadzi do zaspokojenia potrzeb człowieka, polegająca na porównywaniu korzyści oraz kosztów i jest połączona z wyborem najlepszej dostępnej możliwości) jest rodzajem ludzkiej aktywności mającej charakter „wielowymiarowy”, jako że przejawia się w różnych aspektach życia społecznego. Oznacza to, że w zależności od tego, z punktu widzenia którego z wymiarów gospodarowanie będzie rozpatrywane, inne kryteria wyboru uznane zostaną za racjonalne. W przypadku dominacji jednego z wymiarów, decyzje o alokacji zostaną podjęte na podstawie kryteriów związanych tylko z tym wymiarem (Pedia);

[4] Wg. jednego ze słowników internetowych (nienajlepszych, ale podpowiadających sensowną klasyfikację pojęć): Spożycie - wartość produktów zużytych na zaspokojenie potrzeb ludności; obejmuje spożycie prywatne i publiczne. Spożycie indywidualne - spożycie prywatne i część publicznego. Spożycie prywatne - spożycie indywidualne w gospodarstwach domowych i instytucjach niekomercyjnych, takich jak organizacje społeczne, stowarzyszenia czy fundacje. Spożycie publiczne - spożycie dotyczące usług świadczonych na rzecz ludności (m.in. oświata, kultura, zdrowie, opieka społeczna) oraz spożycie ogólnospołeczne (m.in. administracja publiczna, obrona narodowa, nauka); dotyczy instytucji państwowych i samorządowych. Spożycie zbiorowe - spożycie ogólnospołeczne przez instytucje państwowe i samorządowe;

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka