Jeśli prawdę powiadają sondażownie – to na Ukrainie nic się nie zmieniło od czasów pierwszego Majdanu, a to oznacza:
1. Legalnie wybrany Prezydent wciąż musi oglądać się za siebie, bo ustawia się już kolejka chętnych do obalenia go;
2. Oligarchowie mają się dobrze, będą się teraz odkuwać za straty ostatniego roku, naród – nieco gorzej;
3. Majdan nr 3 – to tylko kwestia czasu;
4. Rząd ukraiński będzie rozkraczony między Moskwę – coraz mniej łaskawą – a Europę, która skąpi grosza Kozakom;
5. Amerykanie będą nadal naciskać na ustanowienie swojej „faktorii” na Morzu Czarnym;
6. Zajazdy (w rozumieniu sienkiewiczowskim) staja się tradycją na Dzikich Polach (lewobrzeżna Ukraina;
7. Z Polską to Kozacy już nawet nie chcą się horyłki napić, a co dopiero wchodzić w alianse;
Ileż musi się zmienić, by wciąż było po staremu!
Za chwilę wsiadam do samolotu lecącego do powyborczej Ukrainy. Mam nadzieję „korespondować” z pozycji naocznego świadka.