Jan Herman Jan Herman
1014
BLOG

Zbyszkowi – pozytywiście

Jan Herman Jan Herman Polityka Obserwuj notkę 46

 

Bloger ZBYSZEK zauważył moją wczorajszą notkę „Sitwa sitw”. Bo znalazła się na „ścianie głównej”. Bloger Zbyszek spośród pozostałych moich notek zauważył niewiele, a szkoda. Jest ich ponad 1500 na samym Salonie.

Bloger ZBYSZEK jest tak pilnym moim Czytelnikiem, że nie wie, iż Salon24 nie jest głównym miejscem moich publikacji. Publikuję w 6 miejscach. Mam np. taki sztambuch, gdzie panuje twórczy bałagan, który uważam za swój „prywatny”, bo nikt mi tam nie decyduje, w której rubryce będę zakwalifikowany i czy w ogóle jest jakaś cenzura. Tam, na przykład, wczoraj, umieściłem niezmiernie konstruktywny tekst, „Można uzupełniać” (TUTAJ). Ten tekst ma też formę specyficzną, zawiera w tabelce trzy elementy programowe, które – moim zdaniem, do dyskusji, można uzupełniać): Dom, Praca, Pomyślność.

Przytaczam w całości poniżej, w tabelce. A Blogera Zbyszka zapraszam do tego, by – zanim odcharchnie ślinę – sprawdził, kogo zamierza opluć, bo może mu się trafić ktoś całkiem nie ten. Sprawdzenie jest proste: ponad 1500 salonowych notek – to około 500 notek zdecydowanie krytycznych. Inne są „naukowe”, jeszcze inne światopoglądowe, są też notki „ad personam”, a nawet notki „biograficzne” (walczę z polskim wymiarem sprawiedliwości). Kilkaset moich notek jest wyraźnie „programowych”.

Sprawdź, Blogerze Zbyszku, koniecznie. Bo inaczej pomyślę, że dopadła Cię „głupota w stylu ostrym”. Na przykład wmawiasz, ze trzeba koniecznie głosować na tych, których nam „ktoś” podaje gotowych, centralnie, medialnie.

Pisze Bloger Zbyszek, jak naiwne dziecię: „Bądźcie za Jarosławem Kaczyńskim, za Jarosławem Gowinem, za Leszkiem Millerem, za Januszem Korwinem Mikke (...), za Narodowcami od Marszu 11 listopada. ZA CZYMKOLWIEK konkretnym!” A ja na przykład sądzę, że kandydatów, zwłaszcza w wyborach samorządowych,  powinienieś wyłaniać Ty i Twoi współsąsiedzi, współpracownicy, współkoleżeństwo. Oddolnie. Bezpartyjnie

No, ale ja jestem „głupi w stylu ostrym”…

DOM, PRACA, POMYŚLNOŚĆ

DOM

/każdy ma prawo godnie mieszkać/

PRACA

/każdy ma prawo do legalnego, godnego dochodu/

POMYŚLNOŚĆ

/każdy ma prawo do sprawdzenia się w inicjatywie/

Dom – to miejsce gniazdowania człowieka, gdzie buduje on swój mir, odkłada dorobek życia, nabywa elementarnych umiejętności społecznych

Praca – to aktywność ludzka skierowana na wspólne osiągnięcie celów zbiorowych i na osobiste-rodzinne-grupowe zaspokojenie potrzeb życiowych

Pomyślność – to możliwość (swoboda) podejmowania rozmaitych inicjatyw gospodarczych, społecznikowskich, artystycznych, intelektualnych

Człowiek bez Domu – to człowiek uwieszony rozmaitych urzędowych i tymczasowych „agrafek”, gubiący swoje obywatelstwo pośród ustawicznego ratowania swojej pozycji

Człowiek nie mający możliwości wykonywania Pracy – to człowiek pozbawiony dochodów i jednocześnie odcięty od możliwości, jakie daje równoprawne obcowanie z innymi ludźmi

Człowiek bez możliwości podejmowania własnych inicjatyw publicznych – to człowiek wygaszający swoje obywatelstwo, zniewolony, sprowadzony do roli biernego kibica urzędów, organów, służb

Bezdomność – to nie tylko zupełny brak adresu, ale też sytuacja, w której dla ratowania resztek „domostwa” poświęca się połowę i więcej dochodów własnych na wynajem kwatery

Bezrobocie – to nie tylko brak stałego dochodu: cywilizacyjne przekształcenie Pracy w Zatrudnienie, czyli uzależnienie owoców pracy od woli pracodawcy – też wyklucza

Niepomyślność – to nie tylko zbyt mały dochód nie dający możliwości samorozwoju, wypoczynku – ale też formalne blokady inicjowania oddolnych przedsięwzięć

Każdy człowiek ma prawo do Domu, który jest podstawowym narzędziem uczłowieczenia

Każdy człowiek ma prawo do podejmowania zajęć, które w jego przekonaniu dają dochód, a nie naruszają norm współżycia społecznego

Każdy człowiek ma prawo do swobodnego rozwijania swoich pasji, szczególnie jeśli nakierowane są one na dobro wspólne

Rozwiązanie problemu: każdy dorosły bezdomny ma bezwarunkowe prawo do przynajmniej 30 metrów (w rodzinie: 15 metrów na osobę), w wybranym z publicznej oferty miejscu

Rozwiązanie problemu: każdy bezrobotny ma bezwarunkowe prawo przystąpienia do spółdzielni (pracy, socjalnej, rolniczej, itd.), a oferta przystąpienia do spółdzielni jest powszechnie dostępna

Rozwiązanie problemu: najpierw wsparcie osób pokrzywdzonych przez urzędy, organy, służby, potem powołanie osiedlowych MENTORÓW wspierających urzędowo inicjatywy obywatelskie

Każda społeczność gminna ma obowiązek wskazania bezdomnym wolnego mieszkania w budynku murowanym lub wskazania do wyboru lokalizacji (terenu) i dostarczenia taniego budynku tymczasowego

Każda społeczność gminna ma obowiązek wspierania 15 spółdzielni o zróżnicowanym profilu formalnym i merytorycznym, zarówno w okresie powstawania takich spółdzielni, jak też w okresie „wrastania w społeczność”

Każda społeczność gminna ma obowiązek uruchomienia Stanicy Obywatelskiej, gdzie obywatelskie inicjatywy będą miały siedzibę i profesjonalną obsługę (inkubator) oraz doradztwo przy wchodzeniu na otwartą przestrzeń społeczną (faktoria)

Bezdomność jest patologią świadczącą jak najgorzej o gminie i sąsiedztwie

Bezrobocie jest patologią świadczącą jak najgorzej o stosunkach społecznych

Bierność obywatelska jest patologią świadczącą jak najgorzej o ustroju społecznym

 

 

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka