Jan Herman Jan Herman
76
BLOG

To nie może być prawda

Jan Herman Jan Herman Gospodarka Obserwuj notkę 5

 

Jeden z moich przyjaciół, Rosjanin i aktywista ruchu wegetariańskiego, wyznawca Hare Krishna, podwójny doktor nauk wszelakich, ma taką maksymę: „chcesz pracować – szukaj pracodawcy, chcesz zarobić – szukaj klienta”.
 
Społeczna drabina mniej-więcej dzieli ludzi według tej maksymy. Ci co znaleźli klientów – pną się w górę, ci co znaleźli pracodawców – stanowią esencję Rynku (dostarczają nań i kupują tam), a są też i tacy, którym ani daru przedsiębiorczości nie dano, ani szans na pracę „na cudzym”. Nazwijmy ich – odpowiednio – Prestigitatorami, Burłakami i Proletem.
 
Jak to wygląda w praktyce?
 
Prestigitatorzy doskonalą następującą formułę: czegokolwiek pragniesz, Burłaku, ja ci to dostarczę, ale musisz się zatrudnić w mojej fabryce, która będzie produkować właśnie to czego potrzebujesz”. Kiedy już produkt będzie gotowy, zapłacisz mi za niego ze swojej wypłaty, którą dostaniesz ode mnie za to, że dla siebie produkujesz to-to. A bacz, by pracę swoją wykonywać dobrze, bo inaczej nikt tego nie kupi!
 
Burłacy na to kombinują następująco: „no, przecież wyraźnie nas Prestigitatorzy robią w konia, ale skoro nie ma innej drogi aby otrzymać to czego pragniemy, musimy się u nich zatrudnić”. Dalejże zatem rywalizować o to, ile da się zarobić w fabryce: im kto bardziej się fabryce zaprzeda, tym zarobi więcej. Lepsze to-to kupię, jeszcze mi na coś innego zostanie.
 
Prolet ma te problemy z głowy: czeka na resztki z pańskich stołów, ewentualnie awanturuje się i popada w apatię na przemian. Demoralizuje się pod każdym względem, aż przychodzi moment, kiedy nawet kiedy w końcu jest dla Proletu jakaś praca – nie odnajdą się jako Burłacy.
 
Tak zwana Koniunktura – bydlę narowiste, kapryśne i niebezpieczne – dyryguje przepływem osób i całych grup pomiędzy tymi trzema żywiołami. Od razu zaznaczmy, że droga w dół drabiny jest łatwiejsza i „z górki”, na szczęście wciąż nowe dorastają pokolenia, uzupełniając straty pośród Prestigitatorów i Burłaków. Prolet żyje krócej, poza tym wymyka się statystykom i obserwatorom, nawet najbardziej drobiazgowym: tu dane zawsze są niepewne i przybliżone.
 
Nie ma takiego kraju na świecie, w którym działałoby to inaczej, choć w każdym zakątku świata o inne to-to chodzi. Przy czym ta swoista ekonomia polityczna nie tylko Gospodarki dotyczy, znakomicie sprawdza się w dziedzinach Art i w Polityce.
Ilia Riepin, Burłacy na Wołdze 
/pomóżcie, kto umie, wstawić obrazek!/
 
A teraz, drodzy moi, rozejrzyjcie się dookoła.

I co?

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka